Jest upalny letni wtorek. Stoi na placu przed dworcem Centraal, ma włączone gałki oczne. Kanał skrzy się słońcem, wokół śmigają skutery i rowerzyści-kamikadze, ze wszystkich stron trajkocą turyści. Plac pachnie wodą, ziemią, rozgrzanym metalem i spalinami z zimnych katalizatorów, jak pierdnięciem; w tle podzwaniają tramwaje, nad głową fruwają ptaki.
( Charles Stross )
[ Accelerando ]
www.QuoteSweet.com