Book:    Charnel House
Viewed: 25 - Published at: 5 years ago

Kierowcą taksówki była kobieta. Dotknąłem jej ramienia.
-No? - zapytała.
-Przepraszam, ale chyba będę rzygał. Obróciła się i obrzuciła mnie spojrzeniem. Z jej dolnej wargi zwisał pet.
-Panie, do cholery, to nie samolot. Nie zapewniamy torebek.
-To co mi pani radzi? - zapytałem, pocąc się {...}, samochód podskakiwał i trząsł. -Połykaj pan - oznajmiła i skończyła dyskusję.

( Graham Masterton )
[ Charnel House ]
www.QuoteSweet.com

TAGS :