Narrator, w wieku dwudziestu czterech lat, spędza typowy piątek wieczorem w domu, zastanawiając się nad swoimi życiowymi wyborami. Z niecierpliwością czeka na zamówienie na wynos gyros i frytek, gdy ubrana w wygodną bleń, która podkreśla mieszankę humoru i samoświadomości na temat jej obecnego stylu życia.
Ten moment podkreśla poczucie niezadowolenia lub ironii w odniesieniu do dorosłości i podniecenia, których oczekuje się od rzeczywistości ich sytuacji. Cytat oddaje powiązany sentyment znalezienia się w mniej niż gamorzy, jednocześnie zachowując poczucie humoru.