W „Dziedzice Lucy Harte” Emma Heatherington podkreśla znaczenie czasu nad bogactwem materialnym. Wiadomość opowiada się za tym, że inwestowanie czasu w innych jest jednym z największych prezentów, jakie można dać. Sugeruje to, że dzielenie się doświadczeniami i chwilami z bliskimi powinno mieć pierwszeństwo przed obawami finansowymi, wzmacniając ideę, że relacje i wspomnienia są tym, co naprawdę wzbogacają nasze życie.
Ponadto narracja zachęca jednostki do priorytetu samoopieki i poświęcenia czasu, których potrzebują. Uznając, że czas jest skończony, podkreśla wartość spowolnienia i obecności w momentach, w których dzielimy się z tymi, których pielęgnujemy. Refleksja zachęca czytelników do zrównoważenia swoich zobowiązań, jednocześnie przypominając im, że najcenniejszą walutą jest czas.