Mój problem z tym polega na tym, że nie wierzę, że Bóg dba o to, co robimy. Wszystko jest równie istotne i nieistotne dla Boga. Religia jest niczym więcej niż partią polityczną zorganizowaną wokół moralnych poglądów jakiegoś faceta, Konfucjusza, Buddy, Jezusa, Mohammeda, podobnie jak konwencjonalne partie polityczne są zorganizowane wokół poglądów ekonomicznych jakiegoś faceta.
(My problem with that is I don't believe God cares what we do. Everything is equally relevant and irrelevant to God. A religion is nothing more than a political party organized around some guy's moral views, Confucius, Buddha, Jesus, Mohammed, like conventional political parties are organized around some guy's economic views.)
Cytat odzwierciedla krytyczne spojrzenie na naturę religii i jej związek z boskością. Prelegent wyraża sceptycyzm co do przekonania, że Boga interesują ludzkie działania, sugerując, że dla Boga wszystko ma jednakowe znaczenie. Ten punkt widzenia podważa tradycyjne pojęcie moralności religijnej, sugerując, że wszystkie działania są jednakowo ważne lub nieważne z boskiej perspektywy.
Co więcej, porównanie religii do partii politycznych uwydatnia pogląd autora, że systemy religijne są zbudowane wokół ludzkich ideałów, podobnie jak...