W powieści Mitcha Alboma „Pięć osób, które spotykasz w niebie” koncepcja nieba jest przedstawiana nie tylko jako piękne, spokojne otoczenie, ale także jako miejsce oferujące prawdziwy komfort i zrozumienie. Pomysł, że niebo to jedynie raj wypełniony malowniczymi krajobrazami, pomija głębszą potrzebę emocjonalnego pocieszenia i połączenia. Prawdziwe spełnienie wynika z towarzystwa i spokoju, a nie po prostu cieszenia się malowniczym tłem.
Ta perspektywa podważa tradycyjne poglądy na temat nieba, sugerując, że znaczące doświadczenie w życiu pozagrobowym musi obejmować coś więcej niż tylko wypoczynek i piękno. Podkreśla, że znalezienie prawdziwego pocieszenia w związkach i rozwoju osobistym jest niezbędne, sprawiając, że esencją nieba jest miłość, zrozumienie i uzdrowienie, a nie zwykła przyjemność fizyczna.