Mr. J.L.B. Matekoni zastanawia się nad hipotetyczną ideą Pana powracającego na Ziemię. Wyobraża sobie, że gdyby to wydarzenie miało miejsce, Pan może przyjąć formę mechanika, cenionego zawodu, który przyniósłby wielki zaszczyt mechanikom na całym świecie. Szczególnie uważa Afrykę, zwłaszcza Botswanę, za potencjalny wybór dla Pana ze względu na jego bezpieczeństwo w porównaniu z innymi regionami, takimi jak Izrael.
Jednak uznaje nie mało prawdopodobności tego wydarzenia. Pomimo godnego podziwu pojęcie Pana faworyzującego Botswanę, Matekononi stwierdza, że daremne jest rozwój takich myśli, ponieważ ludzkość już brakowało szans na wywarcie znaczącego wpływu.