Cytat zastanawia się nad bolesnymi doświadczeniami osób, które uczęszczały do trudnej szkoły z internatem na południowym wybrzeżu. Narrator wskazuje na nasilenie traktowania, które znosili, wskazując, że środowisko to spowodowało znaczny stres i traumę w ich życiu. Wpływ takiego okrucieństwa jest podkreślony, ponieważ wpłynęło to nie tylko na uczniów, ale także pozostawiło trwałe odcisk na ich przyszłości.
To konto podkreśla wspólny temat literatury o tym, jak środowiska instytucjonalne, zwłaszcza te, które mają zapewnić edukację, mogą stać się miejscami cierpienia. Wzmianka narratora o „tylu ludzi” sugeruje wspólną narrację o trudnościach, ujawniając szersze implikacje takich doświadczeń na pokolenie i ich kolejne relacje ze sobą i społeczeństwu.