W „Slaughterhouse-Five” Kurt Vonnegut Jr. zastanawia się nad głęboką ciszą, która następuje po masakrze, podkreślając, że ucisza głosy i pragnienia zmarłego. Oczekuje się, że następstwa zostaną wypełnione wszechobecną ciszą, reprezentującą wagę straty i tragedii. Jednak pomimo tego spokoju natura trwa, a ptaki ćwierkają jako wyraźny kontrast z ludzkim cierpieniem.
Cytat zawiera daremność próby sformułowania horroru takich wydarzeń, sugerując, że głęboka tragedia pozostawia nas bez słowa. Wyrażenie „poo-tee-weet” symbolizuje prostą i czasem absurdalną wytrwałość życia pośród dewastacji, wskazując, że chociaż ludzkość może walczyć o znalezienie sens, obojętność natury trwa.