Istnieje coś, co jest małe siła lub prawda, być może położyć ją w najbardziej ogólne. Wyczuwam to i przypuszczam, że posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że tęsknię za tym. Chcę, żeby tak było. Może to Bóg. Ale trudno mi zaakceptować jakiekolwiek oświadczenie o jego tożsamości. A jeśli chodzi o twierdzenia, że są jedynym tłumaczem tej siły-rodzajem roszczenia religii, które mówią ci, że mają one jedyną odpowiedź, co można powiedzieć o takiej arogancji…
(there is something there-some force, or truth, perhaps-to put it at its most general. I sense it, and I suppose I'd even go so far as to say that I yearn for it. I want it to be. Maybe that's God. But I find it difficult to accept any statement as to his identity. And as for claims to be the sole interpreter of that force-the sort of claim made by religions that tell you that they have the sole answer-well, what can one say about such arrogance …)
Mówca wyraża głębokie tęsknotę za głębsze zrozumienie lub prawdę, wskazując na mistyczną siłę, która rezonuje w nich. Ta tęsknota może sugerować poszukiwanie czegoś podobnego do boskości, ale walczą ze specyficzną tożsamością tej siły i sztywnymi definicjami często prezentowanymi przez zorganizowane religie. Rodzi pytania o naturę duchowości i osobistej wiary.
Mówca krytykuje arogancję roszczeń religijnych, które zapewniają wyłączną interpretację tej siły, podkreślając różnorodność przekonań i złożoność wiary. Ich refleksja sugeruje, że chociaż wielu szuka połączenia z czymś większym, potrzeba otwartości i pokory w sprawach duchowych jest niezbędna, ponieważ ostateczne odpowiedzi mogą ograniczać i lekceważyć szersze ludzkie doświadczenie.