Potrzebujemy osoby, którą możemy uczynić naszego małego Boga na tej ziemi, jak to miała stary Kgatla. Niezależnie od tego, czy był to małżonek, dziecko, rodzic, czy ktokolwiek inny, musi być ktoś, kto daje nasze życie.
(We need a person whom we can make our little god on this earth, as the old Kgatla saying had it. Whether it was a spouse, or a child, or a parent, or anybody else for that matter, there must be somebody who gives our lives purpose.)
W „Morality dla pięknych dziewcząt” autorstwa Alexandra McCalla Smitha narracja bada znaczenie posiadania kogoś, kto ucieleśnia poczucie celu w naszym życiu. Pomysł ten jest zamknięty w kgatli, mówiąc o potrzebach osoby, którą moglibyśmy uznać za odrobinę Boga na Ziemi. Taka liczba, niezależnie od tego, czy jest to małżonek, dziecko czy rodzic, odgrywa kluczową rolę w zapewnianiu kierunku i znaczenia dla naszego życia.
Koncepcja podkreśla głębokie powiązania, które nawiązujemy z innymi oraz w jaki sposób te relacje mogą nas zainspirować i dać naszemu istnienie. Uważając wartość na tych obligacjach interpersonalnych, historia podkreśla ludzkie pragnienie przywiązania, wsparcia i poczucia przynależności, sugerując, że nasze życie jest wzbogacone przez miłość i podziw, które kultywujemy z bliskimi nam.