Wyglądamy, ale co naprawdę widzimy? Refleksje lustrzane naszych własnych siebie, nasze bezkrwawe, słabe hrabia, poświęcone niczego szczególne, o ile mogę to pojąć. Śmierć jest bardzo blisko, pomyślał. Kiedy myślisz w ten sposób. Czuję to, postanowił. Jak blisko jestem. Nic mnie nie zabija; Nie mam wroga, nie ma antagonisty; Po prostu wygasa, jak subskrypcja magazynu: miesiąc po miesiącu.


(We peep out, but what do we see, really? Mirror reflections of our own selves, our bloodless, feeble countenances, devoted to nothing in particular, insofar as I can fathom it. Death is very close, he thought. When you think in this manner. I can feel it, he decided. How near I am. Nothing is killing me; I have no enemy, no antagonist; I am merely expiring, like a magazine subscription: month by month.)

(0 Recenzje)

Narrator rozważa naturę istnienia, wyrażając poczucie rozczarowania i introspekcji. Uważa, że ​​refleksje, które widzi, są jedynie reprezentacjami siebie, ujawniając brak celu i witalności. To samokontrola prowadzi do uświadomienia sobie ulotnej natury życia, ponieważ odczuwa, że ​​śmierć zbliża się.

Gdy zastanawia się nad swoją śmiertelnością, uznaje, że nie stoi przed wrogiem lub bezpośrednim zagrożeniem, ale raczej stopniowym zanikającym, podobnym do powolnego anulowania subskrypcji. Ta metafor

Page views
44
Aktualizacja
styczeń 24, 2025

Rate the Quote

Dodaj komentarz i recenzję

Opinie użytkowników

Na podstawie 0 recenzji
5 Gwiazdka
0
4 Gwiazdka
0
3 Gwiazdka
0
2 Gwiazdka
0
1 Gwiazdka
0
Dodaj komentarz i recenzję
Nigdy nie udostępnimy Twojego adresu e-mail nikomu innemu.