Wszystko dobrze i dobre, ale dla naszych celów te, które w inny sposób wszechstronne są jedynie podplotami prawie zaprojektowanymi do przenoszenia nas po stronie, jednocześnie beztrosko nucąc melodię o szorstkiej równoważności lasów i drzew.
(All well and good, but for our purposes these otherwise-valuable insights are mere subplots almost designed to carry us down side trails while blithely humming a tune about the rough equivalence of forests and trees.)
Książka „Bracia założycielskie: rewolucyjne pokolenie” Josepha J. Ellisa bada kluczowe liczby i wydarzenia z okresu założycielskiego Ameryki. Zagłębia się w złożoność ich relacji i podstawowe ideały, które ukształtowali, przedstawiając bogatą gobelin historycznych narracji, które wyjaśniają ich wkład w naród. Chociaż te spostrzeżenia mogą być cenne, czasami odwracają uwagę od centralnych tematów i większego obrazu.
Ellis sugeruje, że te szczegółowe badania działają jako zwykłe zakłócenia, podobnie jak wątki w większej historii. Wskazuje, że skupienie się na zawiłości poszczególnych interakcji może przeoczyć szersze implikacje ich działań i ustanowione zasady założycielskie. Autor opowiada się za bardziej holistycznym zrozumieniem historii, ostrzegając przed zagubieniem się wśród szczegółów, które mogą wydawać się znaczące, ale ostatecznie służyć zaciemnieniu nadrzędnej narracji.