Kilka razy w życiu nie wiedziałem, że właśnie wkroczyłem na dużą X. Zmiana może nie być w mojej głowie. Po co się zmieniać? Zawsze podziwiałem życie, które kwitnie na miejscu. Taproot sięga aż do warstwy wodonośnej, liście pączkują, kwitną, upadają i znów rosną. Lubię pokolenia podążające za sobą w tym samym domu, w którym Lamplight spada przez okna w kwadratach światła na śniegu, a czyjeś wykres wysokości nadal oznacza drzwi kuchenne. Ale tam stoję na X, nie wiedząc, że nadszedł czas, aby przeskoczyć, kiedy naprawdę chciałem tylko zatrzymać się.
(At a few times in my life, I've not been aware that I've just stepped onto a large X. Change might not be on my mind. Why change? I've always admired lives that flourish in place. The taproot reaches all the way to the aquifer, the leaves bud, flourish, fall, and grow again. I like generations following one another in the same house, where lamplight falls through the windows in squares of light on the snow, and somebody's height chart still marks the kitchen doorway. But there I stand on the X, not knowing it's time to leap, when, really, I'd only meant to pause.)
W swoim wspomnieniu „Under Magnolia” Frances Mayes zastanawia się nad chwilami w swoim życiu, gdy nie była świadoma, że była w kluczowym punkcie zmiany. Rozważa życie, które obejmuje stabilność i ciągłość, doceniając tradycje i więzi pokoleniowe w domu rodzinnym. Obrazy korzeni i cykli wzrostu symbolizują życie dobrze ustalone w jednym miejscu, w którym rozwijają się wspomnienia i połączenia.
Mayes wyraża pragnienie trwałego pocieszenia, przyznając, że czasami nieświadomie znajduje się na rozdrożu, reprezentowanej przez „X”. Jej intencją jest po prostu zatrzymanie się, ale zdaje sobie sprawę, że życie może wzywać ją do przeskoczenia nowych doświadczeń. Ten wewnętrzny konflikt oddaje napięcie między miłością do tego, co jest znane a nieuchronnością zmian.