Yossarian zastanawia się nad swoimi uczuciami wobec swoich współlokatorów, uznając, że ich młodzieńcza radość nie jest ich winą. Uznaje swoją tęsknotę za tym samym młodzieńczym duchem, ale czuje się obciążony otaczającą ich ponurą rzeczywistością. Gdy szuka ciemności z latarką, pragnie poczucia radości, którą czuje, że się wymyka. Zmaga się z mieszanymi emocjami o ich niewinności pośród chaosu wojny.
Pomimo swoich instynktów ochronnych Yossarian przyjmuje surową lekcję, która może wynikać z ich odwagi i beztroskiej natury. Uważa, że we właściwym czasie tragedia uderzy, zmuszając swoich współlokatorów do skonfrontowania się z brutalnymi prawdami ich sytuacji. Ta akceptacja pokazuje jego złożony pogląd na ludzką odporność, w której ma nadzieję, że dzięki cierpieniu mogą stać się silniejsi i bardziej świadomi swoich okoliczności.