W miesiącach po śmierci Jamesa, o myśleniu powracała raz po raz, gdy mijała innych na ulicy. Jakie tajemnice posiadali ci ludzie? Co przeżyli? Zastanawiała się, ilu ludzi wpadających w sklepy lub w drodze do swojej pracy straciło miłość lub znane głębokie rozczarowanie lub żal, strach lub chęć, ale wezwało odporność na kontynuację. Te linie na czole, te usta spowolniły-jakie były koleiny na drodze życia, które wykonały takie znaki, te oznaki blizn na duszy?
(In the months following James' death, on thought had returned time and again as she passed others in the street. What secrets did these people hold? What had they endured? She wondered how many people rushing in and out of shops, or on their way to their work, had lost a love, or known deep disappointment or grief, fear, or want, yet summoned the resilience to go on. Those lines across foreheads, those mouths downturned --- what were the ruts on life's road that wrought such marks, those signs of scars on the soul?)
Po śmierci Jamesa bohaterka zastanowiła się nad niezliczonymi historiami ludzi wokół niej. Obserwując przechodniów na ulicy, uderzyła ją pomysł, że wiele osób nosi ukryte obciążenia - rozczarowanie i żal. Gdy patrzyła, jak się spieszę, zaczęła kontemplować siłę, jaką potrzebowali im kontynuowanie ich życia, pomimo tych wyzwań.
Widoczne oznaki walki na twarzach ludzi skłoniły ją do zakwestionowania doświadczeń, które je ukształtowały. Uświadomiła sobie emocjonalne blizny, które czas pozostały na ludzkiej duszy, zilustrowane zmarszczonymi brwiami i spowolnionymi wargami. Ta kontemplacja doprowadziła ją do współczucia zbiorowymi trudnościami, które inni znoszą, uznając, że odporność często wyłania się z głębokiego cierpienia.