Myślę, że powieść nie jest narzędziem dydaktycznym, lecz raczej świadkiem. Podmiot będący świadkiem? Co to jest? Chcę tylko, żeby czytelnik wkroczył i doświadczył tego jako historii.
(Rather than a teaching tool, I think a novel is more of a witnessing entity. A witnessing entity? What is that? I just want the reader to step in and experience it as a story.)
Cytat ten podkreśla głęboką rolę powieści wykraczającą poza zwykłe przekazywanie informacji lub lekcji moralnych; podkreśla wciągającą i empatyczną moc opowiadania historii. Idea powieści jako „bytu świadka” sugeruje, że historie służą jako naczynia, dzięki którym czytelnicy mogą obserwować i doświadczać życia, zmagań i rzeczywistości innych. Taka perspektywa wynosi powieść na wyższy poziom, nie tylko jako rozrywkę, ale także jako kanał zrozumienia i połączenia. Czytając powieść, wkracza się w czyjeś doświadczenia, utrwalając jego emocje, dylematy i światopogląd. Akt ten sprzyja empatii i poszerza naszą perspektywę poza osobiste uprzedzenia i ograniczone doświadczenia życiowe. To stwierdzenie zachęca również do refleksji na temat celu literatury: czy jedynie przekazujemy lekcje moralności, czy też kultywujemy głębsze poczucie wspólnego człowieczeństwa? Pragnienie czytelnika